czwartek, 29 maja 2014

100. rocznica katastrofy "Empress of Ireland" ― kanadyjskiego "Titanica"

29 maja 1914 roku o drugiej godzinie w nocy zatonął kanadyjski tranasatlantyk RMS Empress of Ireland. Zgineło 1012 osób. W tym 840 pasażerów, czyli więcej niż na Titanicu.



Statek Empress of Ireland został zbudowany w 1906 roku. Cieszył się dobrą opinią wśród pasażerów. 28 maja 1914 roku o godzinie 16:30 wyruszył z Quebecu w swój kolejny atlantycki resjs do Liverpoolu. Na pokładzie miał 1477 osób, zabierał 1100 ton drobnicy, 2600 ton węgla oraz 252 sztaby srebra o wartości miliona dolarów oraz pocztę z Montrealu i Quebecu.

Statek miał trzy klasy pasażerskie. W pierwszej było 87 pasażerów, wśród nich słynny aktor Lavrence Irving z żoną aktorką Mabel Hackney, angielski podróżnik sir Seton Karr i inni [link]. W drugiej klasie przebywało 253 osoby. Była tam orkiestra Armii Zbawienia licząca 170 osób udająca się na Kongres do Liverpoolu. W trzeciej klasie podróżowało 717 ludzi, przebywało tam 300 pracowników fabryki Forda w Detroit.

Kapitanem statku był Henryk George Kendall. Miał bogate doświadczenie w pracy na morzu, od maja był kapitanem na Empress of Ireland.

Wśród załogi był palacz William Clark. Co takiego niezwykłego jest w tym fakcie? To jest niezwykłe, że był on również palaczem na RMS Titanic. Tamta katastrofa przyczyniła się do jego uratowania. Jak usłyszał znajomy dźwięk rozrywanego metalu, natychmiast pobiegł do drabiny i szybko wydostał się na pokład. Podobno później zaciągnął się na Lusitanię, która została storpedowana w czasie I wojny światowej i też przeżył jej katastrofę. To nie jest pewne. Ponieważ marynarze są przesądni, a ktoś przeżywa dwie katastrofy, to nie miał szans na zatrudnienie na następnym statku. Dlatego podał podobno fałszywe nazwisko.

Empress of Ireland był dużym liniowcem o długości 167 metrów, szerokości 20 metrów, masie 26715 ton rozwijał prędkość do 20 węzłów. Miał 7 pokładów.

RMS Empress of Ireland

Empress of Ireland płynął po rzece św. Wawrzyńca. O godzinie 1:20 wysiadł pilot, statek był w zatoce św. Wawrzyńca, kierował się w stronę oceanu. Kapitan był na mostku, w oddali (6 kilometrów) widział statek, więc zmienił kurs. Napłynęło bardzo gęste pasmo mgły. Kapitan zastopował maszyny. Za chwilę z mgły wynurzył się w odległości 100 metrów od prawej burty statek. Natychmiast padł rozkaz cała naprzód, ale było już za późno. Specjalnie wzmacniany dziób do pływania w lodach wbił się w prawą burtę Empress of Ireland na pięć metrów. Kapitan krzyknął w kierunku obcego statku, aby nie odchodzili, jednak go nie posłuchano. W burcie Empress of Ireland ziała ogromna dziura, przez którą wlewały się setki ton wody. Kapitan chciał wyrzucić statek na brzeg, ale okazało się to niemożliwe, bowiem woda zalewała maszynownię.


Filmik przedstawiający zderzenie RMS Empress of Ireland z SS Storstad


SS Storstad po zderzeniu

Statkiem, który zderzył się z Empress of Ireland był norweski parowiec SS Storstad. Długości 135 metrów, szerokości 17,5 metra, rozwijający prędkość 10 wezłów. Miał dostarczyć 10400 ton węgla do Montrealu. Statek został wzmocniony wzdłużnymi stalowymi belkami (zgodnie z zasadą Isherwooda).

Kapitan Empress of Ireland zarządził wyprowadzenie pasażerów na pokład. Najpierw kobiety i dzieci. Nakazał wysłanie sygnału SOS, który został wyslany tylko raz, bowiem woda zalała pomieszczenie radiotelegrafisty. Ten sygnał dotarł do stacji na lądzie i zaraz wyruszyły dwa statki na pomoc.

Empress of Ireland była wyposażona w 20 łodzi ratunkowych, które mogły pomieścić 940 osób, 20 dodatkowych łodzi składanych (Englehardta), co dawało łączną pojemność dla 1860 osób. Było 2100 kamizelek ratunkowych, z których 150 zostały zaprojektowane specjalnie dla dzieci oraz 24 boje. Statek posiadał certyfikat z Izby Handlu Liverpool z dnia 20 lutego 1914 roku, która upoważniał go do przewozu 1860 ludzi.  Posiadał łączność bezprzewodową (Marconi) oraz system wykrywania podwodnych przeszkód.

Kapitan nakazał spuszczenie szalup. Tylko sześć udało się opuścić. Silny przechył statku uniemożliwił dalsze działania. Na statku Storstad usłyszano wołania o pomoc i wysłano cztery szalupy. Na przwróconym statku byli ludzie, jednak nie za długo. Statek szybko nabierał wody. Od zderzenia do zatonięcia upłynęło 14 minut.

Na Empress of Ireland było 1477 osób. Zginęło 1012 ludzi, w tym 840 pasażerów. Uratowano 465 osoby. Najtragiczniejsze było to, że płynęło 138 dzieci, z nich uratowano tylko czworo.

Dnia 16.06.1914 roku zaczęła pracę Komisja śledcza do zbadania przyczyn katastrofy pod przewodnictwem lorda Merseya, komisarza do spraw katastrof morskich. Praca komisji była trudna, bowiem nie było zapisów z dzienników pokładowych, a zeznania były sprzeczne. Uznano winnym pomocnika kapitana SS Storstad, który był wtedy na mostku.

Komisja śledcza

Zapytano Williama Clarka, która jego zdaniem była gorsza z dwóch katastrof: Empress of Irealand czy Titanica? Odpowiedział on, że gorsza była katstrofa Titanica. Straszne było to czekanie…

Empress of Ireland dalej pochłaniał ofiary. Chciano wydobyć sztaby srebra, nie udało się i nurkowie zostali tam na zawsze. Ogołem straciło życie sześć osób penetrujących wrak.

Bardzo dobra strona o RMS Empress of Ireland [link]
Strona autora książki o RMS Empress of Irealand [link]

Pozycja wraku Empress of Ireland

Pomnik na Pointe-au-Père

Aktualizacja: 18.11.2015 r. Natrafiłam na bardzo ciekawą infografikę o Empress of Ireland [link]. Poniżej jej miniaturka.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz